W bogatej paryskiej dzielnicy sześcioletni Antoine oczekuje na Mikołaja, który ma mu przynieść świąteczne podarki. Kiedy zbliża się do balkonu, nagle z góry zeskakuje ubrany w strój Mikołaja mężczyzna z wielkim koszem. Zachwycony chłopiec, nie wiedząc że ma do czynienia ze sprytnym rabusiem, wyskakuje z łóżka, ubiera kurtkę i podąża za tajemniczym przybyszem. Odważny malec niezrażony tym, że Mikołaj mocno odbiega od jego wyobrażeń, chce żeby ten przewiózł go swoimi saniami. Antoine wierzy, że dzięki temu będzie mógł po raz ostatni zobaczyć się z nieżyjącym tatą.
Moja ocena: 9/10 („rewelacyjny”) Kapitalny pomysł, na jakim zbudowano historię małego Antoine w filmie „Mikołaj nieświęty” można było łatwo zepsuć, gdyby twórcy zbytnio postawili na komediowe i świąteczne wątki. Tymczasem Alexandre Coffre nakręcił film wciągający jak dobry thriller, absurdalnie zabawny i tak dojmująco szczery i prawdziwy, że widz do samego końca nie jest pewny, czy nie przekształci się w horror. Czarujący Victor Cabal jako Antoine w duecie z Taharem Rahimem w roli Świętego Mikołaja sprawia, że film na długo zostaje w pamięci i sercu.
Podobne:
Victor Cabal swoją naturalną grą przypomina T.J. Lowthera z „Doskonałego świata” w reżyserii Clinta Eastwooda.
0 Comments
Add YoursTa ekspresyjna gra Victora Cabala jest rozbrajająca, on nawet złości się przesłodko 😀 Zabawny, emocjonujący i po prostu wciągający film. Aż szkoda, że nie trochę dłuższy, choć dzieje się w nim tyle (i to w przeciągu zaledwie jednej nocy), że czapki z głów 🙂 Można go obejrzeć kilka razy i zawsze wyłapać coś nowego.
Dokładnie, miałem te same odczucia podczas oglądania. Niby naiwne niewiniątko, a jednak trochę zawadiacki, jak to na chłopaka przystało 🙂