Argentyna, lata 70-te. Ośmioletni Juancho przeprowadza się wraz z mamą i starszą siostrą do nowego domu. Wkrótce zostaje zaprezentowany w klasie i dowiaduje się, że jako zadanie domowe musi przynieść fotografię taty do przyklejenia na gazetce ściennej. Okazuje się, że z jakiś tajemniczych powodów nie można znaleźć w domu żadnego przedstawiającego go zdjęcia. Juancho wraz z nowo poznaną sympatyczną rówieśniczką próbuje samodzielnie przeszukać rodzinne archiwum.
Moja ocena: 9/10 („rewelacyjny”)
Kontynuacja
Trudno znaleźć dokładną informację o dacie powstania średniometrażówki „Veo Veo”. Prawdopodobnie została nakręcona między 2003 a 2005 r. Film ten ukazał się na DVD dopiero w 2013 r. jako dodatek specjalny do kolejnego filmu Benjamína Ávili „Infancia Clandestina” (w Polsce znanego jako „Jak mam na imię„). Oba filmy podejmują tematykę dzieciństwa naznaczonego trudnymi politycznymi wyborami rodziców; wyborami które pozostają dla dziecka niezrozumiałe, a mają decydujący wpływ na jego obecne i przyszłe życie. W pierwszym ośmioletni chłopiec po raz pierwszy dotyka rodzinnej tajemnicy związanej z burzliwą historią jego rodziny i całego kraju. W drugim dwunastoletni Juan , pod pseudonimem Ernesto, powraca wraz rodzicami rewolucjonistami z komunistycznej Kuby do spacyfikowanej Argentyny i zakochuje się w koleżance z nowej szkoły. Oba filmy są świetnie wyreżyserowane.