The Nature of Nicholas 2002

Jedenastoletni Nicki kilka lat temu stracił tatę i mieszka tylko z matką w dużym drewnianym domostwie. Chłopiec pasjonuje się owadami, które rozbiera na części pierwsze w szopie nieopodal domu. Przyjaźni się też ze swoim rówieśnikiem Bobbym, z którym spędza każdą wolną chwilę. Jest przekonany, że Bobby coś do niego czuje, wkrótce jednak spostrzega, że podobają mu się też dziewczyny. Zdezorientowany chłopiec zainspirowany grą w butelkę skrada mu całusa. Od tej pory wszystko się zmienia. Bobby odwraca się od niego, a zamiast niego przychodzi jego odczłowieczona na-wpół-umarła wersja. Nicky’ego zaczyna też prześladować upiór zmarłego ojca.

„The Nature of Nicholas” to mroczna baśń o opresyjnym hetero-normatywnym społeczeństwie, w którym dorastanie jest tożsame z brutalnym pozbyciem się „złej” i odrażającej części siebie i zakopaniem jej gdzieś w ogródku.
Moja ocena: 7/10 („dobry”) Świetny wizualne, ale aktorsko trochę zawodzi.
Podobne:
Jest niewiele filmów takich jak „The Nature of Nicholas„. Polecam przede wszystkim podobny tematycznie i stylistycznie „Wild Tigers I Have Known„.

Dodaj komentarz