12-letni Indianin Winnetou (Mika Ullritz) to syn wodza plemienia Apaczów Inczu-czuny. Winnetou jako przyszły wódz chciałby uczyć się jak przewodzić plemieniu, jednak jego ojciec przydziela mu mało zaszczytne zadania. Inczu-czuna oraz starszyzna wioski uważają, że syn najpierw musi nauczyć się brania odpowiedzialności za słabszych członków plemienia oraz kontrolowania swojego temperamentu, zanim otrzyma bardziej odpowiedzialne i trudne misje, w których będzie się mógł wykazać.
Pewnego dnia znika stado bizonów, które od wieków stanowi podstawę istnienia plemienia. Starszyzna wioski podejmuje trudną decyzję, że jeśli do kolejnej pełni księżyca stado się nie odnajdzie, to Indianie będą musieli wyruszyć w drogę w poszukiwaniu nowego terytorium. W międzyczasie młody Winnetou samowolnie podejmuje się misji ochrony obozowiska podczas nocnego czuwania i spotyka małego rzezimieszka i złodzieja Toma Silvera (Milo Haaf). Tom zostaje schwytany, okazuje się jednak, że posiada on ważne informacje dotyczące zaginionego stada bizonów.
Moja ocena: 8/10 („bardzo dobry”) Młody Winnetou to film pełen akcji i emocjonujących przygód. W filmie dochodzi do spotkania bohaterów pochodzących z dwóch różnych światów: syna wodza plemienia Indian i osieroconego urwisa wychowanego przez bandę kowboi. Film przypomina nam o tym, że przyjaźń, odpowiedzialność i szacunek dla innych są często dużo ważniejsze od pragnienia bycia najlepszym.
Podobne:
Podobnie humorystyczny film niemieckiej produkcji „Awantura o Missisipi” (2007), w którym grupa dzieci chce ocalić klacz o imieniu Missisipi