Portugalski reżyser Manoel de Oliveira jest znany jako najstarszy aktywny reżyser na świecie (urodził się w 1908 r.). Zadebiutował w 1942 roku filmem „Aniki Bóbó” opowiadającym o przygodach grupki dzieci z nadmorskiej miejscowości. W 1963 r. włączył się do nurtu antropologii wizualnej dokumentem „Acto da Primavera”. Jego filmy dotykają ważnych kulturowych i społecznych tematów. W „Non, ou a Vã Gloria de Mandar” – jego dziesiątym filmie – poruszył problem kolonializmu. Bohaterami filmu są żołnierze, którzy jadąc na misję rozmawiają o znamiennych wydarzeniach w historii Portugalii. Obok prostych dykteryjek poruszane są poważne tematy i sprawy, które decydowały o kierunku w którym postępowała cywilizacja.
Atutem filmu jest niezwykłe bogactwo wizualne i pietyzm w obrazowaniu opowiadanych przez żołnierzy historii. W jednym z epizodów występuje ośmiu chłopców. Są to amorki, słudzy bogini miłości Wenus. Chłopcy mają maleńkie skrzydełka i złote łuki przewieszone na skórzanych paskach przez ramiona. Ich drobne postaci przypominają kupidyny z obrazów William-Adolphe Bouguereau. Poniżej parę zdjęć z filmu z udziałem młodych aktorów grających kupidyny: