Dziesięcioletni Heiner mieszka w pobliżu niemiecko – czechosłowackiej granicy i przyjaźni się z sympatycznymi strażnikami granicznymi. Chłopiec należy też do pionierów oraz lubi rzeźbić w drewnie. Pewnego dnia spotyka w lesie jeża, który reaguje na odgłosy piszczałki. Postanawia zabrać go ze sobą, mimo że jest on oznaczony i prawdopodobnie należy do kogoś innego. Chłopiec nadaje mu imię František, kopie dla niego dżdżownice, a nawet łapie muchy. Niestety podczas spotkania z zaprzyjaźnionymi pionierami z Czechosłowacji okazuje się, że jeż uciekł z hodowli tamtejszych dzieci. Heiner będzie musiał podjąć trudną decyzję – zatrzymać go czy oddać.
Zdjęcia z kopii VHS:
Moja ocena: 9/10 („rewelacyjny”)
Herrmann Zschoche
„Die Igelfreundschaft” to drugi film Herrmanna Zschoche. Reżyser ten zaczynał w latach 50-tych jako kamerzysta i asystent reżysera. Jego pierwszym samodzielnym projektem był „Zamek z bajki„. Jest to baśniowy film inspirowany klasycznymi bajkami osadzony we współczesnych realiach enerdowskich Niemiec. W przeciwieństwie do tego debiutu, który można uznać za reżyserskie wprawki, „Die Igelfreundschaft” jest dziełem w pełni dojrzałego twórcy. Herrmann Zschoche wie, co chce pokazać i w jaki sposób to zrobić (w latach późniejszych wyspecjalizował się w romansach). W jego filmach chłopcy często są przedstawiani w scenerii pięknej przyrody i z towarzyszeniem muzyki. Filmem, w którym jego styl skrystalizował się w najdoskonalszej postaci jest „Filipek” – piękna przypowieść o tym, że to nie wzrost decyduje o tym, czy ktoś jest wartościowym człowiekiem.